Relacja z Oiler Cup 2011 we Wdzydzach Kiszewskich
Po miesiącu treningów na nowo uzyskanej Omedze Sport od sponsora, firmy Orvaldi Power Protection nadszedł czas na pierwszy regatowy kontakt z klasą Omega – regaty Oiler Cup w dniach 14-15.05.2011 we Wdzydzach Kiszewskich. Po zeszłorocznym sukcesie – podium w żeglarskim Grand Prix Warszawy w klasie Tango nasza załoga w składzie Jan Domański – sternik, oraz Barbara Górnikowska i Patryk Witkowski podeszła do startu pewnie, aczkolwiek z respektem do znacznie bardziej wymagającej klasy.
Korzystając z wolnego piątku 13 maja (Juwenalia) wyruszyliśmy do Wdzydz już w czwartek wieczorem, aby poznać akwen i należycie wypocząć przed pierwszym startem.
Sobota przyniosła ze sobą słaby wiatr w przedziale 0-1 Beauforta. W takich warunkach stawka zmieniała się dość loteryjnie, jednak mimo to debiutancki wyścig dał nam 15 miejsce na 24 startujące jachty. Niestety okazał się on jedynym rozegranym pierwszego dnia, gdyż pomimo kilku rozpoczynanych przez Komisję Regatową procedur startowych, wiatr zgasł absolutnie.
W niedzielę wiało odrobinę mocniej, ok. 1-2 w skali Beauforta. Pozwoliło to na rozegranie jeszcze trzech wyścigów, aczkolwiek warunki panujące podczas nich ciężko by było opisać jako proste. Ulewny deszcz nie odpuszczał zawodnikom, ale w tej żeglarskiej pogodzie nasz zapał do pływania bynajmniej nie osłabł. Walczyliśmy dzielnie, niestety dużo bardziej doświadczeni od nas zawodnicy lepiej odnaleźli się w zaistniałych warunkach i ostatecznie w klasyfikacji całych regat spadliśmy na 19 pozycję z 2 punktami straty do 18 Krzysztofa Barnasia. Zwycięzcą został zdobywca Omega Cup Puchar Polski 2010 Andrzej Szynkiewicz, przed Mariuszem Maćkowiakiem i Kubą Jankowskim.
Choć miejsce w regatach nie wyszło powalające, to jak na debiut napawa nas umiarkowanym optymizmem, bo poznaliśmy realia rywalizacji na Omedze Sport i wynieśliśmy cały szereg wniosków, oraz pomysłów, co poprawić podczas najbliższych treningów. Wypada również pochwalić organizatorów za zaangażowanie w organizację regat i bezinteresowną pomoc podczas naszych problemów z akumulatorem w samochodzie.
Na koniec chciałbym złożyć serdeczne podziękowania za wsparcie naszemu sponsorowi, firmie Orvaldi Adventure: http://orvaldi-adventure.pl/pl/.