Podium KPMG Sailing Team w emocjonujących regatach i 4 miejsce w Pucharze Polski na koniec sezonu!
Podium KPMG Sailing Team w emocjonujących regatach i 4 miejsce w Pucharze Polski na koniec sezonu!
Relacja z regat Sztorm Cup / Finału Pucharu Polski w klasie 505 w Zegrzu Południowym, 8-9.10.2016
Zwieńczeniem sezonu 2016, dla nas arcytrudnego zarówno od strony sportowej, jak i organizacyjnej, były regaty na naszym rodzimym akwenie – Zalewie Zegrzyńskim, zorganizowane przez Sztorm Grupę.
W tym roku naszym startom towarzyszyło wiele emocji. Już samo wzięcie udziału w tegorocznych regatach stało pod znakiem zapytania po kontuzji barku, jakiej nabawiłem się pod koniec poprzedniego sezonu. Z racji specyfiki urazu, moja ręka wracała do formy bardzo powoli, a pierwsze, kwietniowe i majowe pływania obarczone były ryzykiem tego, że operacja może się okazać konieczna. Jednak ciężka i systematyczna praca podczas kilkumiesięcznej rehabilitacji, pod okiem wspaniałych specjalistów z CRS, dr. Bartłomieja Kordasiewicza, oraz rehabilitantów Michała i Eweliny zaprocentowała i udało się zejść na wszystkie zaplanowane treningi oraz wystartować w całym cyklu Pucharu Polski i Mistrzostwach Świata.
Podczas Mistrzostw Świata, wraz z Kacprem, udało nam się zebrać wspaniałe doświadczenia w rywalizacji z najlepszymi żeglarzami świata w arcymocnym wietrze. Z kolei w Pucharze Polski, z Konradem, walczyliśmy twardo, do ostatniego metra i nieraz ocieraliśmy się o podium w bardzo wyrównanej czołówce, zajmując kilkukrotnie 4 miejsce. Podczas każdych regat walka trwała do ostatniego wyścigu, co świadczyło o wyrównanym poziomie załóg i dostarczało startującym oraz kibicom niezapomnianych emocji. Nie brakowało oczywiście „chleba powszedniego żeglarstwa” czyli awarii i napraw sprzętu, a także nieprzespanych nocy spędzonych na laminowaniu, przykręcaniu czy planowaniu. Dlatego naszym marzeniem był udany występ w Zegrzu jako dobre zwieńczenie tego sezonu żeglarskiego.
Korzystając z lokalizacji, łódkę do regat przygotowaliśmy nad Zalewem tydzień wcześniej. Wzięliśmy też udział w nietypowym, bo wieczornym treningu w środku tygodnia poprzedzającego regaty i poznaliśmy uroki żeglowania po ciemku przy wietrze przekraczającym 20 węzłów☺ Doprawdy niezapomniane wrażenia! Niestety jednak, w sobotę rano pogoda nas nie rozpieściła… Temperatura poniżej 10 stopni Celsjusza, pochmurno i padający deszcz, prawie absolutny brak wiatru – warunki nie były dla nas łaskawe. Przy takiej pogodzie większość ludzi w sobotę rano przekręca się zapewne na drugi bok i ew. z biegiem dnia rozważa grzane piwo. Ale nie my! Choć na Statku Komisji zawisła flaga odroczenia i musieliśmy poczekać na pierwszy start, to jak tylko Pani Sędzia zawyrokowała, że wiatr już jest, zeszliśmy na wodę. Pierwszy wyścig okazał się trudny z racji tego, że wiatr był słaby i nierównomiernie rozłożony po akwenie, mocno też kręciło. Na starcie mieliśmy problemy z prędkością, stawka zaczęła nam uciekać. Szczęśliwie pod koniec pierwszej halsówki udało się wreszcie dobrze strymować łódkę i ruszyliśmy w pogoń. Niezwykle wymagające okazały się kursy spinakerowe ponieważ nieustannie trzeba było szukać wiatru i „kręcić“ za nim. Był on na tyle słaby, iż każde przyspieszenie łódki mocno wpływało na nasz wiatr pozorny i ster a brasy oraz miecz były niemal w ciągłym ruchu. Nasz pościg zaowocował 5 lokatą – mogło być lepiej, ale też i znacznie gorzej. Start do drugiego wyścigu też poszedł nam nienajlepiej, ale umiejętne wykorzystywanie zmian i dobre prowadzenie spinakera pozwoliło wypłynąć na drugie miejsce. Niestety w połowie drugiego boku trasy zgasło zupełnie, cała stawka się zjechała, a wyścig został ostatecznie przerwany i wróciliśmy na brzeg. Do końca dnia nic już nie wiało.
W niedzielę, choć rano wydawało się, że nastąpi powtórka z soboty, powiało jednak wcześniej i pierwszy wyścig rozpoczął się punktualnie o 10. Wystartowaliśmy nieźle, trafiliśmy w większość zmian, dobrze też poszedł nam kurs spinakerowy i w efekcie udało się wywalczyć 2 miejsce. Drugi wyścig przebiegał podobnie, choć tuż po starcie zaplątał się aftshitting. Płynąc w wyrównanej stawce, cały czas mocno walczyliśmy o czysty wiatr i w efekcie ostatni kurs spinakerowy na metę pożeglowaliśmy za mocno w lewo tracąc dwa miejsca. Na domiar złego po zrobieniu zwrotu przez rufę, w bardzo gasnącym wietrze, wtaczając się na metę na prawym halsie doszło do sytuacji kolizyjnej. Nie było innego wyjścia jak złożyć protest – finalnie wygrany. Protestowana była także skutecznie załoga, która pierwsza przekroczyła linię mety, co spowodowało, że ukończyliśmy tę odsłonę na miejscu 3. Ostatni, trzeci wyścig miał zadecydować o klasyfikacji całych regat. Sytuacja była tak wyrównana, że mogliśmy równie dobrze zwyciężyć, jak i spaść na ósme miejsce! Poza dużym napięciem i poczuciem absolutnej koncentracji, niestety nie pamiętam za dobrze co się wydarzyło na trasie, ale ostatecznie wywalczyliśmy trzecią lokatę i.. udało się!!! Stanęliśmy po raz pierwszy w tym sezonie na podium! Dramaturgię regat obrazuje fakt, że wraz z pierwszą i drugą załogą uzbieraliśmy po 8 punktów – o kolejności podium decydowało najwyższe miejsce w pojedynczym wyścigu. U nas była to dwójka, nasi bezpośredni rywale mieli na koncie wygrane wyścigi.
Nie zmienia to faktu, że „medal” każdego koloru jest piękny i bardzo się cieszymy z wyniku, na który ciężko zapracowaliśmy!
Trzecie miejsce w ostatnich regatach sezonu pozwoliło nam jednocześnie obronić czwartą lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski, co też jest naszym sukcesem. W gronie 7 bardzo wyrównanych załóg nie było to łatwe. Wielokrotnie w tym sezonie o wynikach całych regat – zwycięstwach, podiach i dalszych miejscach – po długich, 40 minutowych wyścigach decydowało raptem kilka metrów i kilka sekund…
Chciałbym pogratulować naszym rywalom stworzenia wspaniałego widowiska podczas całego cyklu regat Pucharu Polski, zwłaszcza załogom POL8736 – Adamowi Kuczyńskiemu i Andrzejowi Borowiakowi, zdobywcom trzeciego miejsca w Pucharze Polski oraz POL 8802 – Dominikowi Ostrowskiemu i Jankowi Siekierzyńskiemu. Dzięki Wam chłopaki!! Dzięki za emocjonującą rywalizację i wiele cennych lekcji na wodzie oraz nieustanną motywację do pływania lepiej i szybciej!! Szczególne dzięki za Waszą elegancję żeglowania i fair play w wielu sytuacjach kiedy walczyliśmy burta w burtę.
Podziękować też chciałem mojemu załogantowi Konradowi Małachowskiemu!! Za twardą walkę na wodzie, za niepoddawanie się w żadnej sytuacji i za cenne rady oraz konstruktywną dyskusję, która prowadziła do wielu trafnych decyzji taktycznych i szybkościowych. Oraz za udział we wszystkich wspólnych regatach, treningach i poświęcony czas, pomimo licznych obowiązków! Dzięki!!:)
Jeszcze raz dzięki również dla Kacpra Kaczmarka za wspólny udział w Mistrzostwach Świata. Te kopy o sile 36 węzłów i ślizgi na spinie pomiędzy dziesiątkami przewróconych 505… A na końcu szczęśliwy powrót do domu po 24 godzinnej trasie z UK. To było coś:)
Specjalne podziękowania należą się również mojemu tacie – za pomoc przy naprawach, oraz mamie za wyrozumiałość, pomoc i dobre słowo w niezliczonych sytuacjach na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Na zakończenie relacji, chcę bardzo podziękować firmie KPMG (http://www.kpmg.com/pl) za udzielone wsparcie sponsoringowe!! Ono umożliwiło nam żeglowanie we wszystkich regatach tego sezonu, niesamowite przeżycia i rywalizację w czołówce. Dzięki też dla mojego zespołu za wyrozumiałość i wsparcie!:)
Ufff… Po takim sezonie czas ochłonąć i odpocząć. Nasz wierny boat 8909 po raz ostatni w tym sezonie zejdzie na wodę, by nasycić się żeglowaniem przed zimą, a następnie czas na porządny remont, by w przyszłym sezonie niezawodnie zmierzać po najwyższe cele;)
Zapraszamy do przejrzenia:
Wyniki regat:
https://www.facebook.com/505Polska/photos/pcb.1240031659381157/1240030632714593/?type=3&theater
Klasyfikacja generalna Pucharu Polski 2016 w klasie 505
http://www.int505.pl/puchar-polski-2016/klasyfikacja-pucharu-polski
Nasza galeria zdjęć z regat:
https://www.facebook.com/pg/Domanskisailingteam/photos/?tab=album&album_id=1146102738794062
Relacja i galeria magazynu „Żeglarski Info”:
http://zeglarski.info/artykuly/puchar-polski-klasy-505-dla-braci-milewskich/
Galeria Stowarzyszenia Klasy 505:
https://www.facebook.com/505Polska/photos/?tab=album&album_id=1240702775980712
Zapraszamy na naszego Facebooka oraz bloga:
https://www.facebook.com/Domanskisailingteam
http://domanskisailingteam.sails.pl/
Do zobaczenia w przyszłym sezonie!
Jak dla mnie to wszystkie regaty są emocjonujące gratulacje dla zwycięzców